Czyli plecak worek, workoplecak, worko-plecak, a może worko plecak? Nikt jeszcze nie ujednolicił pisowni tego najprostszego w świecie plecaka, który stworzony jest z kwadratów tkaniny i sznurka. Jak to się stało, że konstrukcja, która kiedyś mogła służyć jedynie za worek na buty lub na strój gimnastyczny uczniów, dziś jest noszona przez dużych i małych? Sama od lat noszę workoplecak, więc chętnie Wam o nim opowiem.

Workoplecak z kieszenią

A może worek na buty?

Zacznijmy od tego, że workoplecaki tworzone przez rękodzielników to produkty, które niewiele mają wspólnego z klasycznymi workami dostępnymi w sieciówkach. Porównam dwa przykładowe produkty, które z założenia są tym samym. Jednak nie trzeba wiele, by zauważyć znaczące różnice. 

Plecak worek z sieciówki

Syn ostatnio kupił koledze w prezencie workoplecak znanej firmy sportowej. To dwa zszyte ze sobą kwadraty cienkiego poliestru z tunelikiem na sznurek.  Dla chłopców ważne było to, że na przodzie naklejone zostało duże logo marki. Poliester to tkanina, której nici wykonane są z plastiku. Ten rodzaj materiału nie jest uznawany za przyjazny dla środowiska. Na plus można uznać jedynie, że jest wytrzymały i łatwy w konserwacji. Dużą zaletą tego przedmiotu jest też bardzo przystępna cena.

Workoplecak

handmade

Workoplecaki handmade, które wychodzą z mojej pracowni są dwu-, a nawet trzykrotnie droższe od wcześniejszego przykładu. Dlaczego?

Po pierwsze upcykling. Dobierając tkaniny do projektu bazuję na tym, co dla innych jest odpadem. W życiu i szyciu bliska jest mi zasada zero waste – staram się raczej redukować śmieci zamiast tworzyć ich coraz więcej. Selekcja i poszukiwania tkanin zajmują często sporo czasu. Każdy materiał piorę, prasuję, dokładnie oglądam. Potem dopiero przechodzę do łączenia kolorów i wzorów. Każdy worek handmade to trzy rodzaje materiału: dwie tkaniny zewnętrze oraz jedna na podszewkę (wszystko z drugiej ręki). 

Po drugie: detale. Mój plecak ma podszewkę, jest więc ładnie wykończony i kształtny. Lekki w porównaniu z każdym innym plecakiem, ale masywny, jeśli porównamy go z workiem sportowym. Na przedzie plecaka zawsze znajduje się kieszonka na zamek. Taki workoplecak z kieszonką często posiada także kieszeń wewnętrzną na zamek, która jest umieszczona na tylnej ścianie podszewki. By rzeczy noszone w tym plecaku dobrze się układały plecak nie jest całkiem płaski i ma mocno podkreślone dno.

Sznurki, których używam są nowe. Kupuję je w polskich sklepach, a tam, gdzie to możliwe sprawdzam czy są polskiej produkcji. Najczęściej też wybieram kolory naturalne sznurków. Może nie są widowiskowe, ale przy ich produkcji nie używano barwników, które dodatkowo zanieczyszczają środowisko. Nowym elementem w każdym workoplecaku z kieszonką jest także zamek. Tu także kieruję się głównie krajem produkcji. W moich projektach nie używam zamków wyprutych z innych ubrań lub torebek. To element, który często ulega uszkodzeniu i nie mam pewności jak długo używane zamki będą działały sprawnie.

Workoplecak handmade

Workoplecak szyty w niewielkiej pracowni może być podobny zarówno do plecaka z sieciówki, jak i do workoplecaka handmade z kieszenią na zamek, który możecie znaleźć u mnie. Ten produkt tworzony jest przez wielu polskich rękodzielników. Pamiętajcie jednak o tym, że moje workoplecaki z kieszenią na zamek to zwykle unikaty. Tworzę je w pojedynczych egzemplarzach, często z niedostępnych nigdzie tkanin takich jak: vintage’owe narzuty, zasłony, bieżniki czy marynarki. To tkaniny z historią, które nie tylko nadają niepowtarzalności Twojej stylizacji, ale też przyczyniają się do zmniejszania się góry niepotrzebnych ubrań i starych tekstyliów krążących po świecie. Tego typu ekologiczne produkty możecie znaleźć m.in. w katalogu Ekometa.

Workoplecak w użytkowaniu zauroczył mnie przede wszystkim tym, że jest niezwykle uniwersalny i pasuje do wielu stylizacji. Jest lekki i pojemny. Zamykanie go za pomocą ściągania sznurkiem jest szybkie i wygodne. Odpowiada mi zdecydowanie bardziej niż skomplikowane zapięcia inne plecaków czy torebek. 

Workoplecaki dla dzieci

Jakiś czas temu uszyłam kolekcję dziecięcą. W niej także znalazły się workoplecaki dla dzieci. To taka pomniejszona wersja dużych plecaków, do których uszycia użyłam tkanin w dziecięce wzory. Materiały w te urocze wzroki zdobyłam z innej rękodzielniczej pracowni, w której powstają akcesoria do wózków niemowlęcych. Ścinkom i resztkom po pracy tych rękodzielników nadałam drugie życie. Stały się nerkami dla dzieci oraz workami z kieszonką. Takie akcesoria to ciekawa propozycja prezentowa dla dzieci, jeśli szukasz prezentu praktycznego i stworzonego z troską o środowisko.

Workoplecaki handmade to nie są jedyne projekty z palety Nie Raz, które możecie u mnie znaleźć. Szyję także torebki, nerki oraz wiele innych produktów handmade z upcyklingu. W ten sposób staram się dawać tkaninom drugie życie i sprawiać, by były piękne i potrzebne jeszcze raz.

Workoplecak z kieszenią

wykonany z zasłony

Jakiś czas temu zaczęłam szyć serię workoplecaków z zasłon. Ten pomysł fajnie się przyjął, ponieważ pokazywałam najpierw rozłożoną, wielką, niemodną zasłonę, która na oczach widzów przeistaczała się w workoplecak z kieszenią. Na zdjęciach widzicie dwie takie realizacje.
Pierwszy worki plecak, to solidna, ciężką zasłona w kolorze brązowym. Te tkane, błyszczące fale wyglądają całkiem fajnie, ale chyba nikt nie powiesiły ich w swoim salonie. Druga zasłona była znacznie lżejsza i wzór liści naprawdę mi się spodobał. Ale te kolory? Na zasłonie musiało to wyglądać bardzo przytłaczająco…A na workoplecaku? Prawda, że wygląda bardzo elegancko?
Jak widzicie workoplecaki to bardzo uniwersalny produkt, który w projektach upcyklignowych potrafił mnie zaskoczyć nie raz. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *